KAILAS – ajurwedyjski krem z himalajskich ziół na problemy skórne warto mieć w domowej apteczce.
Receptura produkcji kremu KAILAS jest rezultatem wieloletniej pracy ekspertów ajurwedyjskich zajmujących się badaniem właściwości ziół rosnących w Himalajach. Indyjska firma Ayurved Sumshodalaya w oparciu o receptury zawarte w ajurwedzie, we współpracy z dermatologami stworzyła krem jakiego jeszcze nie było.
Wyjątkowa skuteczność i szerokie spektrum działania kremu KAILAS wynika z tego, iż do jego produkcji używa się wielu rzadkich esencji ziołowych pochodzących z dziewiczo czystych terenów Himalajów, jak również jest to zasługa prastarej ajurwedyjskiej metody łącznia esencji ziołowych w odpowiedniej kolejności i w specjalnych proporcjach, dzięki czemu uzyskuje się zwielokrotnienie ich mocy.
Krem KAILAS to mieszanina odżywiających i nawilżających skórę olejów roślinnych połączona z ekstraktami roślinnymi o działaniu łagodzącym , stymulującym regenerację naskórka oraz mikrokrążenie skórne, a także usuwającymi przebarwienia.
Produkt działa również antybakteryjnie oraz przeciwgrzybicznie.
KAILAS polecany jest do pielęgnacji skóry:
* łojotokowej,
* trądzikowej,
* z przebarwieniami
Zalecany także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.
Krem KAILAS łagodzi:
* skutki ukąszeń owadów,
* otarć
* podrażnienia skóry np. po goleniu i depilacji.
W tradycji ajurwedyjskiej stosowany jest również przy:
* łuszczycy,
* hemoroidach,
* grzybicy,
* trądziku,
* egzemach skórnych,
* oparzeniach,
* odleżynach,
Krem przebadany na grupie osób z dodatnim wywiadem alergicznym.
Cocos Nucifera (Olej kokosowy) – działa bakteriobójczo, wspomaga leczenie zapalenia dziąseł, świerzbu, ropni, obrzęków, łagodzi wysypki alergiczne, stłuczenia, działa zmiękczająco – wnika głęboko w skórę.
Santalum Album (Olej sandałowy) – stosowany do wspomagania leczenia chorób skórnych zwłaszcza pochodzenia bakteryjnego, pomaga przy oparzeniach i poparzeniach słonecznych (działa schładząjąco), posiada właściwości dezynfekujące, antyseptyczne, niweluje uczucie pieczenia, przydatny przy wrzodach.
Azardirachta Indica – działa przeciwgrzybicznie, przeciwpleśniowo, ściągająco, antybakteryjnie, antywirusowo, bardzo pomocna w chorobach skóry tj. czyraki i wrzody.
Borneo Camphor – działa antyseptycznie, przeciwzapalnie, przeciwgrzybicznie, pomaga w chorobach skóry.
Shorea Robusta – działa przeciwgrzybicznie, pomaga w krwawiących hemoroidach, wrzodach, chorobach skóry i odmrożeniach.
Cyndon Dactylon – łagodzi skutki skaleczeń i ran, jego właściwości są pomocne przy krwawiących wrzodach. Zioło ma właściwości ściągające.
Cissampelos Pareira – zmniejsza krwawienie, działa antywirusowo, antybakteryjne, przeciwtrądzikowo, posiada właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne, antyseptyczne.
Tribulus Terrestris – posiada właściwości regenerujące (regeneruje uszkodzone tkanki), ożywcze, działa antyoksydacyjnie (odtruwająco), działa relaksująco na skórę.
Aqua Calcis – korzystna przy miejscowym leczeniu trądziku, zwłaszcza odmiany trądziku różowatego oraz wypryskach skórnych, działa antyseptyczne, posiada właściwości odkwaszające, stosowana miejscowo w stanach zapalnych skóry i błon śluzowych, owrzodzeniach itp., pomaga przy oparzeniach.
Czytając opis kremu Kailas uwagę zwraca szerokie spektrum działania.Na szczęście większość dolegliwości jest mi obca.
Krem znajduje się w plastikowej miękkiej tubce.
Dostępny w dwóch rozmiarach 8 i 20 g. Mniejszą tubkę zawsze mam w torebce-tak na wszelki wypadek. Latem przydaje się na ukąszenia owadów.
Krem ma gęstą konsystencję . W tubce wytrąca się roztwór wody wapiennej. To normalne zjawisko i nie należy się tym przejmować. Podczas aplikacji należy ten roztwór rozsmarować na skórze razem z kremem.
Zapach kremu jest typowo ziołowy. Na poczatku mocny z czasem łagodnieje.
Krem mimo,ze jest dość gęsty bez problemu się rozprowadza i szybko wchłania.
Krem jak już wspomniałam ma szereg zastosowań. Ja sprawdziłam jego działanie na poparzonej skórze. Po aplikacji skóra natychmiast przestała piec.Krem przyniósł ulgę i nawilżył spieczone miejsca. Mam wrażenie,że przyczynił się również do szybkiej regeneracji skóry.
Zainteresowanych kremem odsyłam na stronę Ayurverdik
cena 20g – ok 20zł
Wydaje mi się, że ten krem jest bardzo podobny do kremu natur riche, który kiedyś używałam. Nawet konsystencję i kolor ma podobny.
Bardzo fajny kosmetyk. Podobne zastosowanie ma krem brzozowy z Sylveco, też się świetnie sprawdza jeśli chodzi o poparzenia, jakieś problemy skórne itp.
Ciekawe czy by się sprawdził u mnie na wiecznie popękaną skórę wokół ust zimą
Wyglada ze potrafi naprawde pomoc:) super!