No i mamy pierwszy śnieg. Wprawdzie popadało tylko symbolicznie jednak widok białych płatków uświadamiał mnie, że do świąt pozostało tak niewiele. W sklepach już można robić przedświąteczne zakupy. Wcale mi nie przeszkadza, że w marketach i galeriach stoją już ubrane choinki, bo lubię tą radosną atmosferę i cały ten przedświąteczny przepych. Mam czas aby zrobić listę przemyślanych prezentów i spokojnie zaplanować zakupy. Długi weekend przed nami. Jedni jadą do sklepów inni wolą rodzinne spotkania lub spacery na świeżym powietrzu.
Lubię, gdy w takie chłodne dni, po powrocie do domu czeka na mnie talerz gorącej zupy.
Zapraszam na zupę cebulową, której bazą jest wywar wołowy. Jest, rozgrzewająca, zdrowa i niskokaloryczna. Podana z grzankami i odrobiną startego sera.
Składniki:
- 10 średnich cebul, pokrojonych w piórka
- 1/2 szklanki białego wina lub pół szklanki piwa
- 1litr wywaru wołowego
- 2 ząbki czosnku
- 50g sera ementaler, startego
- niewielka ilość oliwy z oliwek
- świeżo mielona sól i pieprz
- 1 liść laurowy
Wykonanie
W garnku rozgrzewamy oliwę. Na gorący tłuszcz wrzucamy pokrojone cebule i czosnek. Smażymy na dość mocnym ogniu przez 15-20 minut do momentu, aż cebula uzyska ładny, brązowy kolor, bardzo często mieszając. Wlewamy wino i redukujemy.Po odparowaniu wina Całość zalewamy bulionem, mieszamy. Dodajemy 1 liść laurowy. Od momentu zagotowania się zupy zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze przez mniej więcej 15 minut, od czasu do czasu mieszając. Zupę podajemy posypaną tartym serem.
Szczęściara, u mnie śniegu jeszcze nie było, a tak na niego czekam 🙂 Zupa świetna – pyszna, rozgrzewająca, po prostu idealna 🙂
Dziękuję 🙂
pyszna zupa i bardzo apetycznie podana:)
dziękuję 🙂
Mmm, musiała smakować obłędnie!
U nas też popadało, a właściwie to zasypało. Brrr!
Uwielbiam taki świeżutki śnie
pyszna zupa:)
Cebulową uwielbiam.