Produkcja kosmetyków to w ostatnich latach jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się w kraju dziedzin przemysłu i handlu. Na polskim rynku działa czołówka znanych w świecie firm. Obok nich produkcją kosmetyków zajmuje się aż kilkaset przedsiębiorstw.Aby sprzedać swoje produkty potrzebują dobrego marketingu.Ci głowią się jak by tu nam wcisnąć bubel w dobrym opakowaniu.Bo interesująca szata graficzna to klucz do zysków.Taki produkt na pewno wyróżni się na sklepowej półce.Dałam się na to nabrać oglądając nową linię kosmetyków Perfecty.Ochom i achom nie było końca wiedziałam,że muszę je mieć.Już miałam kupić owe cuda gdy do drzwi zapukał kurier z paczuszką do testowania,w środku były kosmetyki Perfecty.
Producent o nowej serii :
To nowa, niezwykła linia perfumowanych peelingów i kremów do ciała marki Perfecta. Nawiązuje do figlarnego stylu pin-up girl. Kosmetyki kuszą nieziemskimi zapachami – Miss Marine świeżą tropikalną bryzą, Sugar Baby słodkimi karmelkami, Lady Berry orzeźwiającymi leśnymi owocami. Kosmetyki nie tylko perfumują ciało, również doskonale nawilżają, regenerują skórę i modelują sylwetkę. Drobnoziarniste peelingi z L-karnityną, kofeiną i algami usuwają martwe komórki naskórka, pobudzają mikrokrążenie i regenerację skóry, rewelacyjnie ją wygładzają. Kremy z kwasem hialuronowym oraz olejkami arganowym i migdałowym, intensywnie nawilżają, wygładzają, regenerują i spowalniają wiotczenie skóry.
MOJA OPINIA:Perfumowany krem do ciała Sugar Baby
Opakowania wzorowane są na Pin-up trendu wywodzącego się z głównie z lat 40. i 50. XX wieku.Najbardziej znaną przedstawicielką nurtu pin-up była Marilyn Monroe.W środku sporej wielkości różowej tubki, zamykanej na „klik” znajduje się różowy krem.Konsystencja kremu ? cóż bardziej przypomina balsam.Urzekł mnie zapach kosmetyku.Może odrobinę słodkawy,jednak mnie -przeciwniczce słodkich aromatów przypadł do gustu.Po nakremowaniu ciała wieczorem jeszcze rano czułam zapach na swojej skórze.Trwałość i zapach to jedyne plusy.Krem niezbyt dobrze rozprowadza się na skórze.Tworzy na niej różową powłoką.Niezbyt dobrze się wchłania.Trzeba trochę odczekać zanim założy się odzież.Nie odczułam też żadnego nawilżenia. Kosmetyk spowodował u mnie zaczerwienienie i swędzenie skóry.Nie dziwi mnie to gdyż na drugim miejscu w składzie znajdziemy parafinę.
Perfumowany peeling do ciała Miss Marine
Peeling znajduje się w dużej niebieskiej tubce zamykanej na „klik”Zwolenniczki gruboziarnistych skrobaków (do takich również ja się zaliczam) będą zawiedzione.Drobinki zawarte w produkcie są tak małe i delikatne,ze w ogóle nie odczujemy efektu peelingujacego. Kosmetyk ma kremową konsystencję i bardziej przypomina żel pod prysznic. Pieni się doskonale co bardziej utwierdza mnie w przekonaniu,że producent pomylił nazwy.Zapach przepiękny.To moje nuty zapachowe i chyba tylko tym mnie „kupił”Zapach do którego się tęskni i na pewno kupię ponownie ale jako żel pod prysznic bo tak go używam.Doskonale myje. W składzie peelingu nie ma parafiny.
Dobrze, że chociaż peeling jest bez parafiny.
Jedynie zapachy maja ładne ..
A ja tak ubolewałam, że nie dostałam się do ich akcji. Teraz nie żałuję 😉
Nie masz czego ..no może tylko zapachu….
Ostatnio wybierali blogerów do testowania na facebooku tych kosmetyków. Żałowałam, że nie zostałam wybrana, ale widzę, że nie ma straty 😀
Też sie tam wcześniej zgłosiłam.Chyba pierwszy raz cieszyłam sie,ze nie wybrali mnie.Jedynie zapach jest godny uwagi.
oby nie znam.. i w sumie nie bardzo wiem czy chce poznac..
I za to Cię uwielbiam- szczerość w notce i mój portfel nie zubożeje na byle co 🙂
Buziaki 🙂
ja jeśli się peelinguje to mocno aby był efekt.
Też tak lubię..aż skóra robi się czerwona 🙂
pierwszy raz widzę te produkty powyżej, za samo opakowanie już bym się skusiła;D
Urocze..prawda..
A ja mam tendencje zwracania uwagi na opakowanie… Z ksiażkami tez tak mam.
Mnie te opakowania urzekły
Na taki balsam też bym się nie skusiła, peeling warty wypróbowania!
Jeśli lubisz delikatne peelingi to jak najbardziej.